Namiot Porsche

Myślenie poza schematami paradoksalnie może iść w ślad za aktualnymi trendami. Łącząc sportowe coupe z modą na zabytkową motoryzację, vanlife i overlanding można osiągnąć zaskakująco lekkostrawny rezultat.

Wielka Wycieczka

Grand Tour czyli po naszemu wielka wycieczka to hasło dość znane i lubiane. Samochody GT to przeważnie wygodne, duże coupe idealnie nadające się do szybkiego pokonywania dużych odległości przy zachowaniu odpowiedniej porcji fasonu. GT to propozycja dla Kierowców długodystansowych.

Mnie jednak bardziej od typowych rasowych Grand Tourerów interesuje autorskie podejście do Wielkiej Wycieczki. Kult drogi nie ważne czy asfaltowej czy szutrowej, chęć pokonywania kilometrów w maszynie która jest czymś więcej niż tylko środkiem transportu.

A co gdyby jeszcze dodać do tego podróżowania elementy vanlife? A gdyby jeszcze dać sobie pretekst do podpisywania zdjęć na instagramie równie modnym hasztagiem Overland?

Z tego równania wychodzi jak byk, że otrzymamy Porsche 924 z podwyższonym zawieszeniem, bagażnikiem dachowym i wnętrzem zaadaptowanym na namiot.

Klimat Wolności

Być może to przerost formy nad treścią i zapewne po jednym upalnym noclegu w towarzystwie komarów odechciałoby mi się takiego campingowania raz na zawsze. Nie mogę się jednak oprzeć idei zwiększonego prześwitu i „terenowych” opon o dużym profilu.

Podoba mi się wygląd tak uzbrojonego samochodu. Te halogeny, bagażnik dachowy, chlapacze. Coś między szutrową rajdówą a wyprawową terenówką. Podoba mi się możliwość swobodnego pędzenia po bocznych nieutwardzonych drogach i entuzjastyczne poślizgi na zakrętach.

Podoba mi się też pomysłowość w adaptacji wnętrza, kusząca wizja minimalizmu i samowystarczalności. Klimat wolności, bo chyba o to chodzi. Mogę dojechać (prawie) wszędzie i nocować (prawie) wszędzie. Kuszące.

MSK