Przez wiele lat zbierania modeli przejawiałem umiarkowaną tendencję do chwalenia się zbiorami publicznie. Ale właściwie dlaczego nie? Przecież Wy też zbieracie! W takim razie zapraszam na zerowy, chociaż tak naprawdę drugi odcinek prezentacji nowych eksponatów w mojej małej kolekcji. Będą produkty od FSO do Forda. Będzie nawet Lego!
1/24
Kolekcja Samochody PRL od Hachette dobija już do 72 numeru (dziś swoją premierę kioskową ma niebieski Żuk). Czym się charakteryzuje owa kolekcja? Modele w skali 1:24, które w zamyśle mają być budżetowymi obiektami kolekcjonerskimi. Ponadto kolekcja znana jest z tego, że modele samochodów krajowej produkcji są wręcz wyszarpywane kioskarzom, a następnie sprzedawane w internecie z przebitką od 50zł do nawet 250zł. Cena modelu do 70 numeru wynosiła 100zł.
Fiat 125p kupiony ostatnio już w cenie po podwyżce (130zł) jest zasadniczo powtórką. Identyczny 125p w kolorze turkusowym z czerwonym wnętrzem był dostępny w jednym z pierwszych numerów. Tamten nie był taksówką. Pokazywałem go Wam TUTAJ.
Warszawa 223 Taxi też jest powtórką modelu, który już dostaliśmy w kolekcji. Tutaj kolor jest niemal identyczny i tak samo jak w przypadku 125p mam teraz do czynienia z taksówką. Co ciekawe te taksówkowe powtórki to jedyne jak dotąd modele polskich samochodów, które można było normalnie dostać w kioskach czy w empik.com. Jeszcze raz powtórzę, że wszystkie inne rozchodziły się jak szalone, a ich zdobycie było dość trudne.
Żuk A-07 to jeden z najdroższych na rynku wtórnym modeli z tej kolekcji. Co ciekawe A-07 pojawiał się w kolekcji aż trzy razy. Pierwszy był zielony, drugi pomarańczowy, a dziś w kioskach pojawił się niebieski. Zielonego nie udało mi się dostać, ale jakiś czas temu, już ładnych kilka tygodni po premierze przypadkiem znalazłem pomarańczowego w pobliskim kiosku. Dodam, że one też cieszyły się ogromnym wzięciem. Dla mnie to o tyle szczęśliwe trafienie, że Żuka kojarzę właśnie z tym kolorem.
1/43
W skali 1/43 mam już całkiem sporą kolekcję samochodów polskiej produkcji. Niedawno DeAgostini wypuściło kolekcję Legendy FSO. Skusiła mnie duża ilość prototypów w tej serii. No i tak co miesiąc powiększam swoje zasoby kolejnymi miniaturkami.
Modele nazwałbym budżetowymi. Widać, że nie jest to pierwsza liga, ale też cena jest niestety adekwatna do jakości produktu. W przypadku campinga dużą słabością jest pusta w środku skorupa mieszkalna.
Do Syreny 110 mam duży sentyment bo to jeden z kilku prototypów FSO które widziałem na żywo. Ale ten spotkałem od tak na jednym z parkingów społecznych na Warszawskich Bielanach. I chyba właśnie to zrobiło największe wrażenie. Pewnie część z Was miała styczność z właścicielem tego egzemplarza. Bardzo miły człowiek, który chętnie dzielił się historią sto dziesiątki i nie tylko.
Nigdy nie byłem fanem Poloneza. Ale skoro już chcę udokumentować historię polskiej motoryzacji w miniaturze to bez wyjątków.
Stężenie Polonezów jest duże.
Nie no ten to nawet ciekawy. Przestrzeń ładunkowa wygląda jakby się łamał. Dużo realizmu.
Jest jeszcze Escort RS Cosworth kupiony na Giełdzie Youngtimerwarsaw w Neo Garage. Galerię z tego wydarzenia możecie póki co zobaczyć TUTAJ. Miniaturka od IXO to w zasadzie kolejna budżetowa propozycja. Model ma swoje wady, ale jest wystarczająco dobry, żeby ustawić go na półce. Ten konkretny model referuje do limitowanej wersji Monte Carlo. Niedawno taki samochód był na sprzedaż. TUTAJ możesz go obejrzeć.
1/64 i okolice
Właściwie to bardziej okolice niż 1/64, bo HotWheels i Matchbox są robione mniej więcej pod określony końcowy wymiar miniatury niż wedle konkretnej skali. No ale miniaturki te zyskują na popularności wśród coraz starszych kupujących. Panowie widzę Was w sklepach, wy widzicie mnie. Jest trochę niezręcznie, ale dobre kąski same się nie wyrwą. Tak jak kolejny wariant kolorystyczny Escorta MK I i tegoroczną nowość w postaci Escorta MK II RS2000.
Kolejną nowością jest Sierra Cosworth. I chociaż jest na rynku już od kilku miesięcy i sam mam już wersję czarną, to teraz doszła także czerwona. Oprócz tego nowością jest Nissan Patrol nawiązujący do arabskich hill climberów.
Hot Wheels prężne rozwija w ostatnich latach temat samochodów europejskich. Dzięki temu mamy już kilka wersji kolorystycznych Lanci Delta Integrale. Już po sfotografowaniu prezentowanej tutaj paczki modeli dokupiłem między innymi białą Deltę. Pojawiło się też Volvo 245 w typowo hotwheelsowej odsłonie.
Typowy przykład „wziąłem bo wpadły mi w oko”.
Kolejny w kolekcji Cougar i Gran Torino.
Generalnie nie zbieram samochodzików, które nie odwzorowują prawdziwych samochodów. Ale czasami robię wyjątki, jak tutaj dla Mod Roda. Jeśli chodzi o Forda, to mam już takiego Matchboxa, ale w kartonowym pudełeczku, którego nie mam zamiaru otwierać. Musiałem więc dobrać drugiego, żeby wiedzieć jak ta miniatura wygląda.
Silvie kupiłem z kilku powodów. Po pierwsze barwy przywodzące John Player Special, które najlepiej wyglądały na bolidach Lotusa. Po drugie miniaturka odnosi się do znanej marki tuningowej Liberty Walk i trendu ekstremalnych poszerzeń. Czy to mój klimat? Nie do końca. Ale pasuje mi to do swojego rodzaju udokumentowania tego trendu w swojej kolekcji. Aha, jest też najnowszy Batmobil. Mam też czarny.
Lego
Sporo się wydarzyło w mojej kolekcji od października, ale to nie wszystko. W moje ręce trafiła niedawno kolejna miniaturka z serii Speed Champions. Dodge Charger znany z filmu Szybcy i Wściekli z figurką Vina Diesla. Wspaniałe!
A to mili Państwo jest Dodge Charger z Szybkich i Wściekłych z Lego Technics. Czyli będzie z tego duży kawał modelu. Zestaw nie zawiera Vina Diesla, ale niesie za sobą inną ciekawostkę. Otóż jest to samochód zdemontowany na części w Amsterdamie. Następnie trafił do Polski gdzie zostanie ponownie złożony. Brakuje kilku drobiazgów, ale wszystko się znajdzie, ogarnie i fura będzie jak nowa.
I to by było na tyle. W przyszłym roku możecie się spodziewać więcej tego typu treści. Postaram się też wrzucić trochę materiałów z prezentacjami i recenzjami posiadanych modeli w skalach od 1/8 do 1/64 i pochodnych. Będą też Lego i modele do sklejania. Jak nie sklejone, to chociaż w formie prezentacji zmagazynowanych zestawów.
Bawcie się dobrze i chwalcie swoimi kolekcjami!
Pierwszy odcinek mogliście zobaczyć na facebooku (tutaj).
MSK