Amerykańskie samochody zawsze wzbudzały we mnie największe emocje. Wprawdzie nie mam z nimi zbyt dużych doświadczeń i póki co własne V8 z Detroit pozostaje poza moim zasięgiem, to właśnie wśród takich samochodów czuję się najlepiej. I dlatego inicjatywa warszawskich Amcarowych Wtorków budzi we mnie duży entuzjazm. I w końcu Wtorki z V8 wróciły!