Temat Polonezów rozgrzewa internetowe fora i facebookowe grupy do czerwoności szybciej niż tematy polityczne i społeczne. Ja sam za Polonezem jakoś szczególnie nie przepadam. Część z Was również, co zauważyłem po reakcjach na instagramie i facebooku. Mimo wszystko zaproszenie na pokład Poloneza rocznik 1998, którym mieliśmy wziąć udział w zlocie tego modelu, przyjąłem z uśmiechem. […]
Tag: ford
RiP 2021
Nowy rok najlepiej zacząć od patrzenia wstecz. Tak naprawdę to nie, ale skoro już przy tym jesteśmy, to rzućmy się w wir wspomnień z 2021 roku.
Escort wiecznie żywy
Wszystkie wpisy, które przygotowuję na RiP, są odbiciem moich zainteresowań i fascynacji. Zdarzają się jednak takie tematy, które oprócz zainteresowania budzą żywą ekscytację. Czasami tak dużą, że nie wiem co, właściwie miałbym napisać. I tak właśnie jest tym razem. W końcu jak inaczej zareagować na wznowienie produkcji tylnonapędowych Escortów?
The Leadslinger
Ciemny warsztat wypełniony narzędziami i wielkim amerykańskim wozem, przy którym zgarbiony starszy mężczyzna czyni swoje cuda z palnikiem i ołowiem. Z jego pomarszczonej twarzy wystaje cygaro, które jest tak samo naturalnym jej elementem co nos czy oczy. To Bill Hines, legenda customizing. Człowiek, który nigdy nie przeszedł na emeryturę. Kuźnia charakteru William Chandler Hines przyszedł […]
Lord of Ford
Lord stał się gwiazdą brytyjskiej sceny „old Fordowej” chociaż nie jest wybitnym kierowcą, nie ma największej kolekcji, ani tym bardziej warsztatu wydającego na świat motoryzacyjne brylanty. Chociaż to ostatnie jest kwestią przyjętej skali.
T-Bucket i czaszki
W latach pięćdziesiątych na kalifornijskich drogach na dobre rozlała się młodzieżowa plaga. Hot Rody opanowywały ulicę i coraz śmielej wkradały się do powszechnej świadomości poprzez popkulturę. Pewien gość polskiego pochodzenia wpisał się w swoje czasy i zbudował maszynę, która miała stać się wzorcem i definicją T-Bucketa. Ten zaś miał uczynić swojego twórcę legendą i hollywoodzkim […]
Nierdzewne Fordy
To zabawne jak bieg czasu potrafi zmieniać kontekst niektórych historii. No bo czy jest coś bardziej ironicznego niż promowanie stali nierdzewnej za pomocą Fordów?
M jak Mercury
W tym tygodniu mija dziesięć lat od decyzji i zamknięciu marki Mercury. Nic nie wskazuje na to, żeby świat się przez to zawalił, ale jednak amerykańska motoryzacja bez „Merca” nie byłaby taka sama. Prześledźmy historię marki jej własnymi oczami.
Sport dla mas w Escorcie
Kiedyś to były czasy, teraz to już nie ma czasów. Znacie to? Wiadomo, że kiedyś to wszystko było lepsze, ciekawsze i smaczniejsze. Samochody były też lepsze. A i reklamy jakie były! No właśnie, reklamy!
Hot Rod Granny
Mamy połowę lat 50′. Na ulicach amerykańskich miast coraz większym problemem stają się młodzi ludzie w głośnych i szybkich gratach zwanych Hot Rodami. Jednak zamiast walczyć z nieznanym, trzeba nieco bliżej poznać wroga.